Pulchniutka, niezwykle aromatyczna i lekko słodka babka, zrobiona zupełnie nieplanowanie zapisuje się na liście moich ulubionych drożdżowych wypieków. Zazwyczaj w lodówce zalegają białka, tym razem z zostało mi trochę żółtek i nie miałam na nie pomysłu. Poszperałam trochę w internecie, znalazłam przepis, tradycyjnie przerobiłam ,,pod swój smaczek" i wyszła jedna z najlepszych babek drożdżowych, jakie jadłam do tej pory. Na zbliżające się Święta Wielkanocne będzie idealna :)
Składniki:
6 żółtek
3 i 3/4 szkl mąki pszennej
25g świeżych drożdży
4 łyżki cukru
2 łyżki cukru waniliowego
1 i 1/2 szkl ciepłego mleka
1/2 szkl oleju
skórka otarta z 1 cytryny
sok z 1/2 cytryny
szczypta soli
1. Drożdże rozcieramy z cukrem, zalewamy 1/2 szkl mleka, zasypujemy 2 łyżkami mąki, mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem na ok 15 minut. Mąkę z solą i cukrem waniliowym przesiewamy. Gdy zaczyn wyraźnie urośnie, wlewamy do go mąki, dodajemy rozbełtane żółtka, skórkę cytrynową i sok, olej oraz pozostałe mleko. Ciasto wyrabiamy drewnianą łyżką do momentu, aż wszystkie składniki się połączą i w cieście widoczne będą spore pęcherzyki powietrza. Przykrywamy ścierką i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia.
2. Dużą formę na babkę z kominem smarujemy masłem i wysypujemy grysikiem, przekładamy do niej wyrośnięte ciasto i przykrywamy na ok 10 minut. Po tym czasie wyrośniętą babkę wkładamy do nagrzanego piekarnika do 170*C i w termoobiegu pieczemy ok 45 - 50 minut. Gotową babkę studzimy w formie.
3. Babkę przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
SMACZNEGO :-)
Przepraszam za jakość zdjęcia, aktualnie mam remont kuchni i nie mam swojego przysłowiowego ,,kąta" do robienia zdjęć :)
Drożdżowa cytrynowa musi być smaczna, pachnąca. Wygląda bardzo puszyście :)
OdpowiedzUsuńU mnie kwas zabił drożdże :D sierota ze mnie
OdpowiedzUsuńBędę robić w piątek
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda ale bardzo sucha. Zrobiłam dokładnie jak w przepisie. Być może po lekkim przestudzeniu nawilżyć ją np. lukrem cytrynowym poprzez wkłucie w zrobione otworki wkoło babki jeszcze bez odwracania jej. Myślę, że można dołożyć trochę słodkości erytrytolem. Babkę zrobiłam z cukrem trzcinowym.
OdpowiedzUsuń