Łosoś pieczony, łosoś smażony, wędzony, łosoś w cieście... z takimi przepisami na tą rybę niejednokrotnie się spotkaliśmy. Ale łosoś na słodko? Nigdy takiego nie jadłam, więc tym bardziej naszła mnie ochota na przyrządzenie go właśnie w takiej postaci. Gdyby ktoś powiedział mi, że łosoś jest dobry z owocami i miodem w pierwszej chwili na pewno bym go wyśmiała... jednak tworząc to danie pomyślałam ,,no dobra, pokombinuję i zaryzykuję" (zresztą jak prawie zawsze :) ). Śmiało mogę powiedzieć, że w tej postaci ta ryba smakuje mi najbardziej.
Składniki:
300 g filetu z łososia
sól, pieprz
2 jabłka
ok 10 śliwek kalifornijskich
garść rodzynek
sok z 1 pomarańczy
sok z 1 cytryny
ok 3 łyżek miodu
kardamon
cynamon
Ponadto:
6 gniazd makaronu tagliatelle
ser roquefort (ok 2 łyżeczki)
ser żółty np gouda
1. Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na mniejsze kawałki. Wkładamy do rondla razem ze śliwkami i rodzynkami, zalewamy sokiem z cytryny i pomarańczy, dusimy ok 10 minut. Po tym czasie dodajemy miód i przyprawy.
2. W naczyniu żaroodpornym (lub w foli aluminiowej) kładziemy porcję makaronu, na to kawałek masła, starty ser roquefort i gouda, dokładnie przykrywamy owocami, na to kładziemy poporcjowanego i podsmażonego z jednej strony łososia (przyprawionego jedynie solą i pieprzem) i obficie polewamy sosem miodowym.
3. Zapiekamy ok 15 minut w 170*C. Podajemy gorące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz