Krótka historia serniczka. Irlandia, szaro... wieje wiatr... pada deszcz, a tu nagle... przychodzi wieeelka ochota na ciasto z czekoladą :) 10 minut i powstał jeden z najlepszych serników jakie do tej pory jadłam.
Ciasto wbrew pozorom nie jest za słodkie. Warstwy idealnie się ze sobą komponują, wystarczy kawałek, aby zaspokoić swój wilczy słodyczkowy apetyt :)
Składniki:
1 kg sera w wiaderku
3 białe czekolady
3 mleczne czekolady
3 gorzkie czekolady
600 g śmietanki kremówki (u mnie 30%)
1 szklanki cukru4 łyżeczki cukru waniliowego
6 łyżeczek żelatyny
opakowanie herbatników digestive
1. Ser dzielimy na 3 części. Po 2 z każdego rodzaju czekolady roztapiamy w
kąpieli wodnej. Śmietankę ubijamy z cukrami na puszystą pianę, żelatynę
moczymy w 12 łyżkach wody, gdy napęcznieje stawiamy na ogniu i
rozpuszczamy. Do każdej miseczki z serem dajemy po równo żelatynę,
następnie wlewamy do 1 miski białą czekoladę, do 2 mleczną, a do 3
gorzką. Dokładnie mieszamy. Śmietankę po równo dzielimy na masy i
dokładnie mieszamy z serem.
2. Brytfanki 30 x 11 wykładamy folią aluminiową. Wlewamy masy serowe w kolejności:
gorzka czekolada
mleczna czekolada
biała czekolada
Wierzch wykładamy herbatnikami. Ciasto wkładamy do lodówki, aby dobrze stężało.
3. Najlepiej na następny dzień wyjmujemy ciasto z lodówki, wykładamy je z
brytfanek do góry nogami. Każdą z pozostałych czekolad roztapiamy w
kąpieli wodnej i polewamy nimi blok serowy. Ciasto jest rewelacyjne,
idealnie komponują się ze sobą warstwy serowe.
Z PODANYCH SKŁADNIKÓW WYCHODZĄ 2 BLASZKI O WYMIARACH
30 X 11
Genialny sernik. Fantastycznie wygląda, Z pewnością pysznie smakuje. Zapisuję przepis i na pewno z niego skorzystam :) Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuń