Doughnut (donuty)

Amerykańskie pączusie, kolorowe, puchowe, rozpływające się w ustach to moja słodka propozycja na deser do kawy czy herbaty. Donuty powstały z okazji ,,pożegnania lata" w pracy. Będą stanowiły słodki poczęstunek dla naszych najmłodszych podopiecznych. Następnym razem aby je lekko ,,odchudzić" upiekę je w piekarniku.

Składniki:

5 szkl mąki tortowej
3 dag drożdży świeżych
0,5 szkl drobnego cukru
2 jajka L
1,5 szkl letniego mleka
1/3 szkl roztopionego masła
0,5 łyżeczki soli
2 łyżki wódki
1/4 szkl letniej wody

olej do smażenia

czekolada biała
czekolada mleczna
kolorowa posypka

1. Drożdże mieszamy z 2 łyżkami cukru, 3 łyżkami mąki i odrobiną mleka. Zaczyn przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

2. Mąkę przesiewamy, dodajemy cukier, wódkę, wodę, jajka, sól i zaczyn, lekko wyrabiamy i dolewamy przestudzone roztopione masło. Całość bardzo dokładnie wyrabiamy do momentu, aż będzie jednolite i lśniące. Możemy to zrobić za pomocą haka (czynność trwa kilka minut) lub dłońmi (wtedy ciasto wyrabiamy ok 15 minut). Z ciasta formujemy kulę i wstawiamy do oprószonej mąką miski. Przykryte odstawiamy do wyrośnięcia na ok 1 godzinę.

3. Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat, rozwałkowujemy na grubość ok 1 cm, szklanką wykrawamy kółka, a kieliszkiem dziurki w środku. Donuty przekładamy na blachę, przykrywamy ścierką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok 30 minut.

4. Donuty smażymy w rozgrzanym do 175*C oleju na złoty kolor, a następnie dokładnie studzimy.

5. Czekolady  roztapiamy w kąpieli wodnej i oblewamy nimi donuty. Pączki posypujemy ulubionymi groszkami.


SMACZNEGO :-)