Ostatnio miałam przyjemność być gościem w domu Ewy Wachowicz. Było to bardzo miłe spotkanie. Dzieląc się z Wami osobistymi przemyśleniami, stwierdzam, że P. Ewa to bardzo radosna osoba, która swoją energią potrafi naprawdę zarazić :-) Właściwie to ta cała wizyta przebiegła pod znakiem śmiechu i żartów. Nawet ,,małe" wypadki traktowała z wielkim dystansem i uśmiechem (ktoś ubił jej szklaną płytę gazową, za co ja bym głowę urwała :-) ).
Dzięki uprzejmości fotografa mam w swoim posiadaniu kilka wspaniałych zdjęć, za które bardzo dziękuję! Już 14 marca zapraszam na odcinek ,,Ewa gotuje", w którym przyrządzana będzie moja zupa z kurczakiem i ananasem, a także warkocz z polędwiczki z marchewką :-)
Ściskam Was wszystkich gorąco!
Mancia
Zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję :) ! Ze szklanego ekranu Pani Ewa też patrzy z nieustającym uśmiechem :). Ale niektóre z przepisów, jakie prezentuje, nie zawsze są w pełni udane. Zdarzało mi się, że ratująca je modyfikacja była jedynym rozwiązaniem. Cóż, tak już z przepisami bywa :).. Kto robi, ten wie :)...Pozdrawiam :) !
OdpowiedzUsuń