Pyszna, aromatyczna, naturalnie gęsta zupa ze świeżych grzybów zebranych w okolicznym lesie przypomina mi o nadchodzącej wielkimi krokami jesieni. Kiedy już całkowicie straciłam nadzieję na tegoroczny zbiór grzybów, natrafiłam na wspaniałe miejsce z którego zebrałam pół kosza koźlaków, było ich jednak za mało na zaprawienie w occie, więc zrobiłam z nich właśnie zupę.
Pod przepisem udostępniam kilka zdjęć z wyprawy po lesie :-)))))
Składniki:
10 kapeluszy kozaków
3 suszone grzyby
2 cebule
1 ząbek czosnku
4 duże ziemniaki
2 l wywaru drobiowego/wody
1 łyżka masła
kilka ziaren ziela angielskiego
2 liście laurowe
sól
pieprz
przyprawa uniwersalna
1. Wywar drobiowy/wodę stawiamy na gazie i doprowadzamy do wrzenia. Ziemniaki obieramy i kroimy w grubą kostkę. Obraną cebulę kroimy w piórka, a czosnek w plasterki. Grzyby oczyszczamy z ziemi i innych leśnych paproszków, odcinamy nóżki i pozostawiamy jedynie kapelusze, które następnie kroimy na 4 części (mniej więcej wielkości ziemniaków).
2. Na dużej patelni roztapiamy masło i podsmażamy na nim grzyby. Gdy lekko puszczą wodę, przekładamy je do osobnej miski, a na tej samej patelni rumienimy ziemniaki, cebulę i czosnek.
3. Do gotującego się wywaru dodajemy podsmażone ziemniaki, grzyby suszone, ziele angielskie, liście laurowe i gotujemy ok 10 minut. Po tym czasie dodajemy kapelusze kozaków i gotujemy ok 5 minut.
4. Zupę doprawiamy do smaku solą, pieprzem i przyprawą uniwersalną.
SMACZNEGO :-)
Zwykły spacer do lasu zakończył się takim oto zbiorem leśnych perełek :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz