Sezon na śliwki zbliża się ku końcowi. Niestety w tym roku nasze drzewo bardzo mało obrodziło w owoce. Zachęcona pysznym plackiem śliwkowym zaopatrzyłam się w nie w sklepie... niestety, zupełnie bez smaku i do tego twarde wylądowały w koszu. Na szczęście znajomy Męża podzielił się z nami częścią swoich zbiorów. Było troszkę do zjedzenia i troszkę uchowałam do placka. Ciasto wyszło pyszne, miękkie, cynamonowe.... idealne na jesienne dni do kawy.
Składniki:
2,5 szkl mąki pszennej
3/4 szkl cukru
3 łyżeczki proszku do pieczenia
6 jajek
200 g masła
5 łyżek mleka
3 łyżki rumu
800 g śliwek
szczypta soli
cynamon
3 łyżki gorzkiego kakao
500 ml śmietany 36%
3 łyżki cukru pudru
gorzka czekolada
1. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, sól i proszek do pieczenia przesiewamy. Śliwki myjemy, wyciągamy pestki i kroimy na mniejsze kawałki.
2. Do dużej miski kroimy w kostkę masło, dodajemy cukier i ubijamy na puszystą masę, a następnie cały czas miksując wbijamy po 1 jajku.
3. Gdy masło z jajkami się ubiją, dodajemy przesianą mąkę z proszkiem i dokładnie łączymy ze sobą. Na końcu wlewamy mleko i jeszcze chwilę miksujemy.
4. Blachę o wymiarach 38 x 25 cm wykładamy papierem do pieczenia. Połowę ciasta wylewamy do formy, wykładamy śliwki i obficie posypujemy cynamonem. Do pozostałego ciasta dodajemy kakao, rum i dokładnie miksujemy. Ciasto kakaowe wykładamy na śliwki.
5. Ciasto pieczemy 35 minut w 180*C i dokładnie studzimy (w lodówce).
6. Śmietanę razem z cukrem pudrem ubijamy na sztywną piankę i wykładamy na schłodzony placek. Wierzch posypujemy startą gorzką czekoladą.
SMACZNEGO :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz