Tiramisu poziomkowe

Jest i moje obiecane tiramisu z poziomkami. Początkowo chciałam nimi posypać krem, ale że bardzo szybko zaczęły puszczać sok, to zrobiłam z nich kisiel. I to była bardzo dobra decyzja. Dzięki poziomkom tiramisu nie jest zbyt słodkie, bez żadnych wyrzutów można się pokusić o więcej niż jeden kawałeczek :-))))))

Składniki:

masa:

6 żółtek
500 g mascarpone
1/4 szkl cukru
1 kieliszek rumu
odrobina soku z cytryny

kisiel poziomkowy:

1 szkl poziomek
1 łyżka mąki ziemniaczanej
5 łyżek brązowego cukru
2 łyżki zimnej wody

ponadto: 

2 opakowania podłużnych biszkoptów w cukrze
2 szkl kawy espresso
1 kieliszek rumu
5 łyżek brązowego cukru
gorzkie kakao do posypania


1. Poziomki zasypujemy cukrem i czekamy, aż puszczą sok, a następnie przekładamy je do rondelka i gotujemy na małym ogniu. Gdy cukier się całkowicie rozpuści dodajemy łyżkę mąki wymieszaną z 2 łyżkami wody i gotujemy do momentu uzyskania gęstego kisielu. W razie potrzeby można dolać wody. Studzimy do temp. pokojowej.

2. Żółtka razem z cukrem ubijamy. Gdy będą już puszyste, cały czas miksując dodajemy po 1 łyżce mascarpone. Na koniec wlewamy rum i sok cytrynowy. Masa musi być gładka i kremowa, bez wyczuwalnych grudek.

3. Kawę espresso mieszamy z cukrem i rumem, a następnie moczymy w niej biszkopty. W dużym naczyniu żaroodpornym układamy warstwami połowę biszkoptów, połowę kisielu poziomkowego i połowę kremu. Czynność powtarzamy jeszcze jeden raz.

4. Tiramisu chowamy do lodówki na całą noc. Przed podaniem posypujemy gorzkim kakao.

5. Deser tiramisu można mrozić.


SMACZNEGO :-)