Tym razem postawiłam na lekko wytrawne ciasto czekoladowe, w którym intensywnie jest wyczuwalny aromat whisky, a słodka gruszka idealnie kontrastuje z gorzkawym posmakiem czekolady. Oprócz tego, że ciasto jest bardzo smaczne to jeszcze przyciąga wzrok swoim wyglądem. Cały urok zawarty jest w tych małych, wystających ogonkach :-)
W wersji dla dzieci rezygnujemy z whisky, dodajemy natomiast aromat migdałowy.
Składniki:
ciasto:
120g miękkiego masła
120g brązowego cukru
20g mąki pszennej tortowej
1 łyżka kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
100g zmielonych migdałów
4 jajka L
60ml whisky
150g czekolady 60% kakao
gruszki:
7 małych gruszek
2 gwiazdki anyżu
1 laska cynamonu
1szkl cukru
1l wody
polewa:
100g czekolady 60% kakao
1 żółtko
1/3 szkl mleka 3,2%
1. Gruszki myjemy i obieramy ze skórki pozostawiając przy tym ogonki. Do średniej wielkości garnka 1. 1. Do garnka wlewamy wodę, dodajemy cukier, gwiazdki anyżu i laskę cynamonu. Całość stawiamy na palniku, a gdy zacznie wrzeć, wkładamy delikatnie gruszki. Gruszki gotujemy ok 15 minut (do miękkości), a następnie wyciągamy z zalewy i studzimy.
2. W rondelku umieszczamy połamaną na mniejsze kawałki czekoladę z whisky i podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Lekko studzimy. Miękkie masło i cukier ucieramy na puch, a następnie wbijamy po 1 jajku i dokładnie miksujemy. Do utartej masy dodajemy lekko przestudzoną czekoladę i starannie mieszamy. Wsypujemy zmielone migdały (u mnie były to migdały zmielone w blenderze na mniejsze kawałki - są wtedy świetnie wyczuwalne z cieście), oraz przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Całość mieszamy za pomocą szpatułki.
3. Tortownicę o średnicy 22 cm wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej ciasto. Wystudzone gruszki wbijamy do ciasta na boki i jedną na środek. Owoce muszą dotykać dna blachy.
4. Ciasto pieczemy w 180*C przez 50 minut.5. W rondelku rozpuszczamy czekoladę z mlekiem, a na koniec wbijamy żółtko i energicznie mieszamy. Gorącą polewą smarujemy wystudzone ciasto.
SMACZNEGO :-)
kuszące,i jaki pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądają te wystające ogonki;)
OdpowiedzUsuńCudowne! Pomijając nawet wygląd, mnie i tak by skusiło, bo wierzę, że smakuje wybornie :)
OdpowiedzUsuńAha, tylko chyba zdarzyło się lekkie zawirowanie na początku przepisu ;)
UsuńNo właśnie to mnie zastanawia... na komputerze wyświetla się wszystko prawidłowo, a na telefonie 1 pkt jest zupełnie bez sensu... :)) Przy edycji również jest wszystko OK. Ciekawe co to się rozsypało :)) Pozdrawiam!
UsuńIntrygujące :)
OdpowiedzUsuń